Cielesny

KORA MÓZGOWA. Lukier, Lobotomia i Pola Brodmanna

Pola-Brodmanna

Kora mózgowa to taka warstewka słodkiego lukru, którym natura oblała nasze mózgi. W niektórych miejscach polało jej się grubo i solidnie, a na niektóre trochę jej zabrakło polewy – tam warstwa jest niesatysfakcjonująco cienka. 

Przyjrzyjmy się dzisiaj tej polewie, bo jest zupełnie niezwykła! 

Kora. Ale nie śpiewa.

W Twoim mózgu wyróżnia się 3 typy kory: kora nowa, kora stara i kora dawna. Z łatwością możesz sobie wyobrazić która z nich była pierwszą próbą, jaką podjęła ewolucja, by stworzyć istotę rozumną.  

Kora nowa stanowi w przybliżeniu 90% całej kory Twojego mózgu. Mam wrażenie, że dopiero wtedy ewolucja porządnie wzięła się do tematu i postawiła wszystko na jedną kartę: “dobra, dokręcam liczniki na 90% i albo to wyjdzie, albo biorę się za wskrzeszanie dinozaurów.” 

Wydaje się, że to się jej udało, po pierwsze dlatego, że nigdzie ostatnio nie widziałam triceratopsa, a po drugie: kora mózgu właśnie u naszego gatunku osiągnęła najwyższy stopień rozwoju. Stanowi prawie połowę wagi naszego mózgowia. Zbudowana jest z lukr… Tfu! Z płaszcza neuronów o powierzchni 0,23 m2 (na ten moment jestem solidnie zdziwiona, że jeszcze żaden krakowski deweloper nie próbuje wybudować tam centrum handlowego) 0,23 m2 to dość sporo – pamiętaj, że to wszystko musi zmieścić się w środku Twojej czaszki. Dlatego powierzchnia kory jest pofałdowana i pozwijana. Uwypuklenia kory to zakręty, a szczeliny między nimi to bruzdy

Podział intuicyjny… I taki jakby mniej

Rozmawiając o korze mózgowej, możemy używać jej nazw zgodnie z anatomią, czyli dzielić ją na płaty (czołowy, ciemieniowy, skroniowy, potyliczny, limbiczny, wyspa). Ale to wydaje się zbyt proste, zbyt intuicyjne. Przecież każdy mógłby się tego nauczyć i zapamiętać te kilka nazw. A nie po to podręczniki neurologiczne mają siedem milardów pięćset wydań, odmian, przedruków, kategorii i wariantów, żeby sprowadzić wszystko do jakiegoś prymitywnego podziału na 6 prostych lokalizacji. 

Dlatego, prócz opisywania kory anatomicznie, można ją także opisać czynnościowo – i tu już robi się satysfakcjonująco zawile. Korbidian Brodmann (umówmy się, jak masz na imię Korbidian, to raczej nie jesteś fanem rozwiązań nakierowanych na upraszczanie sobie życia) zdefiniował obszary korowe pod kątem ich czynności i nadał im numery. Naprawdę sporo numerów (a konkretniej to 52). Ale jak to zrobił? 

Mówiąc najprościej (czyli zdecydowanie nie tak, jak lubiłby Korbidian, za to tak, jak to lubię ja), sprawdził w których częściach mózgu jest gruba warstwa lukru, a w których jest go mało. Porównał czy wszędzie lukier ma taki sam skład (okazało się, że zupełnie nie! Naturo, ty przewrotna cukiernico) oraz czym poszczególne miejsca się od siebie różnią.

Brodmann swoje działania oparł na cytoarchitektonice – czyli na zbadaniu jak zorganizowane są komórki w różnych częściach mózgu. Ich gęstość i grubość nie jest jednolita i właśnie na podstawie tych różnic, w 1909 roku, Korbidian podzielił korę na szereg pól. Niestety (według mojej skromnej opinii) zabrakło mu nieco polotu i nazwał swój inwentarz Polami Brodmanna. Trochę szkoda – zmarnował taki potencjał tkwiący w jego imieniu. 

Ilustracje mojego autorstwa przedstawiające część Pól Brodmanna

Co ciekawe – i muszę przyznać także imponujące – Brodmann oparł swój podział wyłącznie na cytoarchitektonice. Kiedy później pojawiły się badania czynnościowe z wykorzystaniem stymulacji elektrycznej, okazało się, że jego pola odpowiadają czynnościowym obszarom korowym. A w dużym skrócie (i niestety delikatnie przekłamując i koloryzując, bo przecież te siedem miliardów pięćset podręczników nie wzięło się z tego, że mózg jest prostym organem): każde z wyodrębnionych przez Korbidiana pól, odpowiada za inne czynności. 

Czego potrzebujesz żeby przeczytać te słowa?

Zajrzyjmy jeszcze na chwilę do Twojego płata czołowego. Nietrudno tam trafić, bo stanowi on około 40% całej kory mózgu – odpowiada za bardzo wiele Twoich funkcji i usprawnień i jest daleko bardziej złożony niż u jakiegokolwiek innego zwierzęcia. Płat czołowy, prócz pierwszorzędowej kory ruchowej, kory przedruchowej, dodatkowej kory ruchowej, czołowej kory oczodołowej (wytrzymaj jeszcze chwilę, już kończę!), ośrodka mowy Broki, zawiera także korę przedczołową

Część Twojej kory przedczołowej (a dokładniej część, która nazywa się – bo oczywiście, że ma swoją nazwę – okolicą grzbietowo-boczną) jest związana z procesami poznawczymi potrzebnymi Ci między innymi do przeczytania mojej dzisiejszej opowieści. Czyli: koncentracja, tworzenie koncepcji, planowanie, rozwiązywanie problemu i osąd (który, mam nadzieję, będzie mi przychylny).

Gdyby Twoja okolica grzbietowo-boczna została obustronnie (pamiętaj, na każdą półkulę Twojego mózgu przypada po jednej okolicy, masz więc w głowie dwie takie maszynki) uszkodzona, pojawiłyby się u Ciebie: brak koncentracji, odpowiedzialności, ambicji, inicjatywy oraz zdolności osądu, a także brak akceptacji dla norm społecznych (czy tylko ja tu widzę opis typowego nastolatka?). 

W pewnym monecie historii medycyny ktoś wpadł na szalony i okrutny pomysł, żeby spróbować odciąć wpływ kory przedczołowej na resztę organizmu. W ten sposób “leczono” pacjentów z głębokimi i niekontrolowanymi zaburzeniami zachowania. Na pewno znasz ten zabieg – to lobotomia. Na całe szczęście zaprzestano tej metody, gdyż obserwowano u pacjentów poważne zmiany osobowości. 

Jeśli ktoś Ci kiedyś powie, że jesteś prostym, nieskomplikowanym człowiekiem, to po pierwsze: kopnij go w kostkę, bo nikt taki nie jest, a osoba, z którą rozmawiasz, najzwyczajniej za mało się stara. A po drugie: opowiedz mu o swoim korowym ośrodku ruchu gałek ocznych. Tak, masz taki! I jeśli zacząć ten ośrodek stymulować, Twoje gałki oczne skierują się w stronę przeciwną. Masz w swoim mózgu specjalny ośrodek, który kieruje Twoje oczy w odpowiedną stronę. Jesteś tak ważną osobistością, że nawet Twoim spoglądaniem muszą zarządzać odpowiednie jednostki.

.

Czujesz mózgowy niedosyt? Przeczytaj także inne moje teksty: tutaj piszę o podwzgórzu. W tym tekście mówię o jądrach nadskrzyżowaniowych. Natomiast tutaj opowiadam czym jest pamięć i gdzie mieszka.

A jeśli lubisz nie tylko czytać o mózgach, ale także je oglądać, to mam coś dla Ciebie! Zobacz plakat mojego autorstwa ilustrujący przekrój mózgu. Potrzebujesz nerwów czaszkowych? Znajdziesz je tutaj. A jeśli wolisz bardziej subtelne rozwiązania – tu mam dla Ciebie mózg w złocie!

Powiązane wpisy

Dodaj komentarz